*Oczami Nicole*
-Becky? Przynieść ci...- otworzyłam drzwi i zobaczyłam moją przyjaciółkę całującą się z Kendallem. -Przepraszam. -zmieszana szybko wyszłam. Becky tuż przed wypadkiem mówiła mi jeszcze, e nie wierzy w miłość... a teraz ledwo wyszła ze szpitala już całuje się z przyjacielem szatyna. Zeszłam na dół do kuchni. Carlos i James rozmawiali z moim ukochanym.
-Siostra czegoś potrzebuje? -spytał mnie Logan całując w czoło.
-Nie wiem, bo jest zajęta. - odpowiedziałam.
-Czym niby? - Carlos nie krył zdziwienia.
-Całuje się z waszym przyjacielem. -momentalnie Logan zaczął kaszleć.
-Becky?
-Mnie też to zdziwiło nie martw się.
-Zazdrościsz im? -nawet nie wiedziałam kiedy James podszedł do mnie.
-Czego niby? -podeszłam do Logana i wpoiłam mu się w usta.
-Carlos... wiesz czujemy się tu... tacy... niepotrzebni... -wyszeptał James.
-Nie to, że was nie lubię, ale... papa. -pomachałam im i znowu wpoiłam się w usta Logana aby niczego nie powiedział. Kiedy usłyszeliśmy trzask drzwi, ukochany lekko się ode mnie odsunął.
-to są moi przyjaciele... -wyszeptał mi ucha.
-Za dużo czasu spędzasz z nimi, a za mało ze mną...
-Oni twierdzą odwrotnie. -uśmiechnęłam się. -Dobra idę na górę.
-Zostaw ich na trochę samych. Becky jest duża, a Kendall wie co robi. Logan! -złapałam go za rękę aby się zatrzymał. -Logan! Wiem, że to twoja siostra, ale jest także moją przyjaciółką. Ona wie co robić! Daj jej wolną rękę...
-Dobrze robię to da ciebie, ale pamiętaj... dzieci ich bawić nie będę. -objął mnie w talii i musnął lekko moje wargi.
-Co wy macie z tymi dziećmi? -spytałam, a on się zaczął śmiać.
*Oczami Becky*
Był tu. Całowałam się z nim od kilku minut nie licząc najścia Nicki. Po tym zdarzeniu z Josh'em wszystko się w mojej głowie zmieniło. Zaczęłam coś czuć do Kendall'a. Nigdy nie chciałam w nią uwierzyć. Wszystko co moja przyjaciółka mówiła mi o miłości, ze jest piękna, można z kimś poważnie porozmawiać... ale zaprzeczałam jej i podawałam różne powody, że może cierpieć jak zostawi. Logan pokazał jej jak to jest. Zostawił ją po tym co razem przeszli. Płakała dużo. Ukrywała to przed wszystkimi, ale nie dawała rady prze de mną.
Nawet nie zauważyłam kiedy przestaliśmy się całować. Przyglądał mi się.
-O czym tak rozmyślasz? -spytał.
-O wszystkim i o niczym. A ty?
-O pocałunku...
*Tydzień później*
*Oczami Logana*
Razem w Nicola i Becky siedzieliśmy w salonie. Z ukochaną siedzieliśmy na kanapie, a siostra na przeciwko nas.
-Za tydzień to my będziemy rządzić domem. Co nie Nicki? -spytała Rebecka.
-Tak. Będzie duża impreza. -uśmiechnęła się do mnie łobuzersko moja ukochana.
-Zaprosimy Biebera, One Direction no i w ogóle dużo chłopaków.
-Pójdziemy na wielkie zakupy.
-Bracie? My tu planujemy ci chatę rozwalić, a ty się śmiejesz?
-Bo pięknie sobie marzycie. -odpowiedziałem.
-Ale my naprawdę to zrobimy. -powiedziała Nicki poważnym wzrokiem.
-Nie zrobicie bo na Hawaje jedziecie razem z nami.
-Wy przecież będziecie nagrywać teledysk.
-Tak, ale wy będziecie w nim także występować.
-to są moi przyjaciele... -wyszeptał mi ucha.
-Za dużo czasu spędzasz z nimi, a za mało ze mną...
-Oni twierdzą odwrotnie. -uśmiechnęłam się. -Dobra idę na górę.
-Zostaw ich na trochę samych. Becky jest duża, a Kendall wie co robi. Logan! -złapałam go za rękę aby się zatrzymał. -Logan! Wiem, że to twoja siostra, ale jest także moją przyjaciółką. Ona wie co robić! Daj jej wolną rękę...
-Dobrze robię to da ciebie, ale pamiętaj... dzieci ich bawić nie będę. -objął mnie w talii i musnął lekko moje wargi.
-Co wy macie z tymi dziećmi? -spytałam, a on się zaczął śmiać.
*Oczami Becky*
Był tu. Całowałam się z nim od kilku minut nie licząc najścia Nicki. Po tym zdarzeniu z Josh'em wszystko się w mojej głowie zmieniło. Zaczęłam coś czuć do Kendall'a. Nigdy nie chciałam w nią uwierzyć. Wszystko co moja przyjaciółka mówiła mi o miłości, ze jest piękna, można z kimś poważnie porozmawiać... ale zaprzeczałam jej i podawałam różne powody, że może cierpieć jak zostawi. Logan pokazał jej jak to jest. Zostawił ją po tym co razem przeszli. Płakała dużo. Ukrywała to przed wszystkimi, ale nie dawała rady prze de mną.
Nawet nie zauważyłam kiedy przestaliśmy się całować. Przyglądał mi się.
-O czym tak rozmyślasz? -spytał.
-O wszystkim i o niczym. A ty?
-O pocałunku...
*Tydzień później*
*Oczami Logana*
Razem w Nicola i Becky siedzieliśmy w salonie. Z ukochaną siedzieliśmy na kanapie, a siostra na przeciwko nas.
-Za tydzień to my będziemy rządzić domem. Co nie Nicki? -spytała Rebecka.
-Tak. Będzie duża impreza. -uśmiechnęła się do mnie łobuzersko moja ukochana.
-Zaprosimy Biebera, One Direction no i w ogóle dużo chłopaków.
-Pójdziemy na wielkie zakupy.
-Bracie? My tu planujemy ci chatę rozwalić, a ty się śmiejesz?
-Bo pięknie sobie marzycie. -odpowiedziałem.
-Ale my naprawdę to zrobimy. -powiedziała Nicki poważnym wzrokiem.
-Nie zrobicie bo na Hawaje jedziecie razem z nami.
-Wy przecież będziecie nagrywać teledysk.
-Tak, ale wy będziecie w nim także występować.